Zwlekaliśmy z tym wpisem dosyć długo, ale nie ma tego złego… Przecież nowe miejsca do jazdy na rolkach w Białymstoku wciąż powstają i lista nigdy nie będzie zamknięta. Sami niedawno odkryliśmy nowe miejsce, ale o tym później. Chyba każdy ma swoje ulubione… potrawy, muzykę czy kolory (u nas to wiadomo jakie!). W każdym razie, dziś o naszych ulubionych – miejscach do jazdy na rolkach.

Lato w pełni. Sezon rolkowy trwa w najlepsze, więc i rolkarzy na zewnątrz jest coraz więcej. Często podczas zajęć słyszymy pytania w stylu: „Gdzie jeszcze można pojeździć?”, „Jakie inne miejscówki polecacie?”, „Gdzie najlepiej samemu szlifować rolkarskie umiejętności?”. Dlatego właśnie powstał ten wpis. Postaramy się krótko (to się chyba nie udało), zwięźle i na temat przedstawić znane nam miejsca, które się do tego nadają. Nie traktujcie jednak tylko tego wpisu, jak kompendium wiedzy. Nie jest to też żaden ranking, lecz subiektywna ocena tego, co sami znamy i czym chcemy się z Wami podzielić. W końcu im więcej rolkarzy na ulicach, tym większa szansa na szybszy rozwój infrastruktury rolkarskiej. Zdajemy sobie sprawę z tego, że każdy ma różne oczekiwania, wynikające z różnego stylu jazdy oraz różnych umiejętności. Ale, że się tak akurat zdarzyło, że to my piszemy ten wpis, to właśnie dlatego miejsca są dobrane bardziej pod nas, chociaż i tak staraliśmy się być otwarci również na lokalizacje, z których na co dzień nie korzystamy.

A dlaczego Białystok? Miasto to jest nam dobrze znane (a tak nam się przynajmniej wydaje), tutaj działamy też przy okazji przejazdów Nightskating Białystok i tutaj mamy swoje korzenie. Na Warszawę też przyjdzie pora, obiecujemy! Zatem, kończąc ten trochę przydługi wstęp, dedykujemy go mieszkańcom Białegostoku i okolic, a także wszystkim osobom, które są tu przejazdem, chcą pozwiedzać miasto na rolkach lub przynajmniej dowiedzieć się czegoś „rolkowego” o stolicy Podlasia. Nie miejcie do nas tylko pretensji, że jakieś miejsce, które znacie nie znalazło się na tej liście – niektórych nie znamy, innych nie mieliśmy okazji sprawdzić, a pozostałe prawdopodobnie się nam po prostu nie podobają. Scieżek rowerowych także nie dorzucaliśmy do tej listy, jako osobnych miejs, chyba z wiadomych względów. Miłego czytania!

Park Planty, ul. Akademicka

Zaczynamy klasykiem, bowiem tu zaczynali chyba najstarsi białostoccy rolkarze. Dogodna lokalizacja, w samym centrum Białegostoku, płaski asfaltowy plac przy fontannach, piękna sceneria, czego chcieć więcej? Nie do końca! Zdarzają się tam także dość duże ubytki nawierzchni. Na niekorzyść tej lokalizacji wpływa także to, co pozornie jest jej największym plusem. Park w centrum miasta, jak to park, jest zazwyczaj zatłoczony, więc może zdarzyć się też tak, że nie znajdziecie miejsca, aby spokojnie poćwiczyć. Na szczęście przez Planty można także przejechać i potraktować je jako element jakiejś dłuższej trasy, zarówno w dzień i w nocy, ze względu na całkiem dobre oświetlenie. Pole do popisu mają tam także zwolennicy bardziej ekstremalnych doznań, bowiem prócz płaskich płyt, które nadają się do ćwiczeń, można tam znaleźć zjazd lub jak kto woli podjazd oraz schody. Połączenie tych wszystkich dobrych cech sprawiło, że to właśnie tutaj prowadzimy darmowe warsztaty z cyklu Rozgrzewka przed Nightskatingiem, więc polecamy to miejsce zarówno początkującym jak i tym bardziej zaawansowanym rolkarzom.

%

Lokalizacja

%

Nawierzchnia

%

Dostępność

%

Komfort jazdy

Parking pod CH Auchan, ul. Hetmańska

Parking? Tak. Zlokalizowana w zachodniej części miasta galeria handlowa z ogromnym asfaltowym parkingiem to miejsce, które nie jest przecież dedykowane rolkarzom. Niech więc Was nie zdziwi to, że ktoś mógłby jednak mieć problem z Waszą obecnością w tym miejscu. Nam się to jeszcze nigdy nie zdarzyło, ale wiadomo przecież, że lepiej nie igrać z ogniem! Rolkarze i tak zazwyczaj są w gorszej sytuacji prawnej, niż pozostali uczestnicy ruchu. Ale, żeby już nie było tak smutno, sama powierzchnia jest ogromna, co sprawia, że naprawdę łatwo znaleźć tam kawałek miejsca dla siebie. A gdybyście zapomnieli o kasku czy ochraniaczach, to tuż obok znajdziecie sklep Decathlon, więc nie ma już wymówek na brak tego sprzętu.

Parking, jak to parking, jest dość mocno zatłoczony… choć ten chyba szczególnie. Prawie pusty będzie jednak w niedziele nie handlowe, co sprawia, że cała przestrzeń staje się jednym wielkim, rolkowym placem zabaw. Miejsce nada się do samodzielnej jazdy, ale również na przykład do berka na rolkach, ponieważ nawierzchnia jest równa i poza pojedynczymi progami zwalniającymi, nie znajdziecie tam wielu pochyłych powierzchni. Na plus działa także oświetlenie. Ciężko jednoznacznie stwierdzić, czy polecamy to miejsce czy nie, ale wspomnieć o nim na pewno warto.

%

Lokalizacja

%

Nawierzchnia

%

Dostępność

%

Komfort jazdy

Parking przy Politechnice Białostockiej, ul. Wiejska

Kolejny parking na tej liście. Serio? Kogoś tu pogięło? Nic bardziej mylnego! Coś te parkingi mają w sobie, że faktycznie dają nam nadzieję, na taki sam plac dla rolkarzy, ale bez zaparkowanych aut. Teren Politechniki jest obszerny, co oznacza, że można znaleźć tam sporo miejsc do jazdy na rolkach. Mimo, że najlepsza jego część, tuż pod gmachem nowo wybudowanego Centrum Nowoczesnego Kształcenia Politechniki Białostockiej została już w 2016 roku całkowicie zamknięta dla rolkarzy. Swoją drogą, bardzo szkoda, to miejsce było wprost idealne i gładkie jak… no sami już wiecie! Podobna historia spotkała niestety bardzo przyjemny parking pod Operą i Filharmonią przy ulicy Odeskiej, który z powodu remontu został rozkopany. A po remoncie niestety zostanie wyłożony kostką Bauma.

Wracając do rzeczy, chodzi rzecz jasna o część równoległą do ulicy Świerkowej. Trochę chropowaty i nieco zniszczony asfaltowy parking jest w sporej części dostępny dla rolkarzy. Ruch samochodowy w środku lata jest znikomy, jednak czasami przejeżdżają tamtędy auta. W roku akademickim jest zdecydowanie inaczej. Tuż od tej części odchodzi jedna z najbardziej nachylonych uliczek na tym terenie, która idealnie nadaje się do sprawdzania umiejętności hamowania podczas rekrutacji do Teamu Nightskating Białystok. Miejsce dostępne po zmroku, częściowo oświetlone, jednak warto uważać na przechodniów, wracających z tak zwanych „murków”.

%

Lokalizacja

%

Nawierzchnia

%

Dostępność

%

Komfort jazdy

Boisko przy Szkole Podstawowej nr 42, ul. Sokólska

Dla nas to odkrycie tego sezonu! Asfaltowe, bardzo gładkie boisko oraz tor o długości ponad 300 metrów z pochylonymi zakrętami. Wszystko to w jednym miejscu. Tuż obok orlik, wybudowany dzięki projektowi zgłoszonemu do Budżetu Obywatelskiego. Miejsce idealne do startu nauki jazdy na rolkach, a także dalszego szlifowania swoich umiejętności rolkarskich i kondycji. Placyk jest równy, wylany drobnoziarnistym asfaltem, brak tam dodatkowych przeszkód, czy ubytków. Na duży plus jest tu także małe zatłoczenie. Jedyne minusy to brak dobrego oświetlenia po zmroku oraz brak cienia w upalne dni, jednak mimo to za każdym razem odnosimy wrażenie, że jest to miejsce praktycznie idealne dla rolkarzy.

%

Lokalizacja

%

Nawierzchnia

%

Dostępność

%

Komfort jazdy

Plac pod Teatrem Dramatycznym im. A. Węgierki, ul. Elektryczna

Do zlokalizowanego tuż obok Parku Planty dużego placu pod białostockim Teatrem Dramatycznym mamy mieszane uczucia, oczywiście pod względem komfortu jazdy na rolkach. Z pewnością kiedyś był bardziej otwarty dla rolkarzy, jednak jego remonty w ostateczności spowodowały, że miejsce nie jest już idealne. Jest to jednak klasyk, jeśli chodzi o miejsce spotkań rolkarzy, dlatego także o nim wspominamy. Plac pokryty jest gładkimi płytami, które niestety w wielu miejscach są od siebie odsunięte, co skutkuje około 10 centymetrowymi odstępami między nimi. Dodatkowo w centralnej części placu, w sezonie letnim uruchomione są fontanny, co dyskwalifikuje tę część pod względem jazdy.

Miejsce jest dość mocno zatłoczone, ze względu na bliską obecność parku, galerii handlowej oraz licznych wydarzeń organizowanych na placu i w samym teatrze. Centralna część placu pokryta jest kostką brukową, co uniemożliwia tam jazdę, znajdzie się tam jednak niewielka przestrzeń do jazdy wokół. Zdecydowanie lepszym pomysłem jest potraktowanie tego placu jako elementu dłuższej trasy, niż jako miejsca do regularnych ćwiczeń.

%

Lokalizacja

%

Nawierzchnia

%

Dostępność

%

Komfort jazdy

Miasteczko Ruchu Drogowego przy Szkole Podstawowej nr 43, ul. Stroma

Oddane do użytku w czerwcu 2017 r. Miasteczko Ruchu Drogowego jest ciekawym miejscem na rolkowej mapie Białegostoku. Miejsca do jazdy jest sporo, chociaż trzeba się nim podzielić także w początkującymi rowerzystami. Wszystko jest tam zadbane i miło spędza się czas w takim otoczeniu, ale największym plusem jest spora ilość przeszkód, które niesamowicie przydają się podczas nauki jazdy na rolkach. Duża ilość zakrętów, rond, ósemek i przeszkód pomaga także w doskonaleniu dotychczasowych umiejętności bardziej zaawansowanych rolkarzy. Można je wszystkie potraktować, jak część wesołego miasteczka i za każdym razem odkrywać nowe sposoby na pokonywanie takich przeszków. Oświetlenie jest, jednak czasami zdarza się jednak sytuacja, kiedy nie jest włączone. Bardzo możliwe, że teren szkolny zamykany jest także na noc.

%

Lokalizacja

%

Nawierzchnia

%

Dostępność

%

Komfort jazdy

Skatepark TBS, ul. M. Pietkiewicza

Skatepark na osiedlu TBS posiada bardzo przyjemną aurę do jazdy na rolkach. Gładka powierzchnia ze szlifowanego betonu sprawia, że jeździ się tam bardzo komfortowo. Przestrzeń jest niewielka, jednak nie spotkaliśmy się tam z tłokiem. A może to my mamy takie szczęście? Sporo ramp, grind boxów, schody i różnorodne nachylenie przeszkód sprawia, że miejsce nadaje się do ćwiczenia wielu umiejętności, szczególnie wśród fanów rolek agresywnych. Można tam z powodzeniem stawiać swoje pierwsze kroki w tej dziedzinie, choć ułożenie wspomnianych przeszkód daje tu spore pole do popisu także dla bardziej wtajemniczonych. Przyjemna jest również zielona przestrzeń wokół, która została zagospodarowana jako część wypoczynkowo-rekreacyjna tego osiedla. Całość skateparku została jednak oddzielona od niej niewysokim murkiem. Gdybyśmy nie mieli tam tak daleko, z pewnością bywalibyśmy częściej!

%

Lokalizacja

%

Nawierzchnia

%

Dostępność

%

Komfort jazdy

Skatepark Wygoda, ul. A. Fredry

Kolejny skatepark na tej liście i kolejny, który zrobił na nas pozytywne wrażenie. Został oddany do użytku w 2017 roku, co widać już na pierwszy rzut oka. Prócz ramp znajdziecie tam poręcze, qartery i funboxy dla amatorów bardziej ekstremalnych doznań na rolkach. Zachowano jednak między nimi rozsądne odstępy, więc przy niewielkim ruchu, z powodzeniem można tam wejść i ćwiczyć slalom lub podstawy jazdy. Sporym minusem jest trawiasty teren wokół, który sprawia, że nie z każdej strony można tam swobodnie dojść, jednak największą wadą i tak jest tutaj nawierzchnia, która została wyszlifowana do tego poziomu, że niestety można się tam mocno ślizgać. Jak ktoś bardzo chce, to wystarczy jednak dobrać odpowiednie kółka do tej nawierzchni. Miejsce jest dobrze oświetlone i dostępne po zmroku.

%

Lokalizacja

%

Nawierzchnia

%

Dostępność

%

Komfort jazdy

Stadion Miejski w Białymstoku, ul. Słoneczna

No ale jak to? Przecież tam gra się w piłkę! Nie tylko… teren wokół białostockiego stadionu może także sprawdzić się podczas rolkowych wypraw. Znajdzie się tam także miejsce, gdzie można schować się od deszczu. Co prawda, przestrzeń ta ma szerokość około 2 metrów, ale zawsze coś. Teren pokryty jest odwróconą kostką, co sprawia, że całkiem komfortowo można tam zacząć jeździć na rolkach. Ci bardziej wymagający rolkarze raczej nie będą usatysfakcjonowani. Na terenie stadionu czasami można spotkać innych fanów tego typu rekreacji, szczególnie dlatego, że tuż obok znajduje się wiele ścieżek rowerowych. Warto sprawdzić samemu, czy miejsce spełni oczekiwania, jednak nie można go było tutaj pominąć.

Cała przestrzeń wokół stadionu jest dość przyjemna, jednak ściana od ulicy Wiosennej najbardziej nadaje się do jazdy. Teren dostępny jest 24h na dobę przez 7 dni w tygodniu, chociaż akurat nie oczekiwalibyśmy, że będzie tam gdzie jeździć przed meczem białostockiej Jagiellonii.

%

Lokalizacja

%

Nawierzchnia

%

Dostępność

%

Komfort jazdy

Rampa, ul. Zachodnia

Niewielka rampa na Nowym Mieście nie należy do czołówki, jednak warto zaznaczyć, że takie miejsce jest. Co prawda, mamy wrażenie, że znalazła się tam przypadkiem, a stojący obok kosz na śmieci raczej odstrasza niż zachęca, ale może jednak komuś przypadnie do gustu. Konstrukcja pokryta szlifowanym betonem sprawia, że jest tam komfortowo, jednak ze względu na swoje krzywizny raczej nie spełni oczekiwań ani początkujących rolkarzy, ponieważ nie posiadają wystarczających umiejętności, ani tych zaawansowanych, ponieważ nie jest to rampa idealna, ponieważ płaski kawałek na środku jest zwyczajnie za długi. Trochę jak oderwany od reszty otoczenia monument, bez innych rolkowych atrakcji wokół tej przestrzeni, sprawia dość dziwaczne wrażenie. Sam obiekt znajduje się między blokowiskami i chyba ze względu na to, raczej nie ma zbyt wielu chętnych do przetestowania tego miejsca. Akurat w kwestii sprawdzenia swoich możliwości może się sprawdzić. Można przyjść, sprawdzić jak to jest na takiej krzywiźnie i to by było chyba na tyle. Bardzo możliwe, że na wrotkach można mieć tam znacznie większą frajdę. Na plus jest jednak to, że miejsce jest za to stale dostępne dla chętnych.

%

Lokalizacja

%

Nawierzchnia

%

Dostępność

%

Komfort jazdy

Skateplaza, ul. Boh. Monte Cassino

Skoro zaczęliśmy klasykiem, to zakończymy również kultowym miejscem. Mimo, że w porównaniu z innymi miejscami, wcale nie tak dawno pojawił się w Białymstoku, śmiało można stwierdzić, że ten skatepark zyskał już sporą renomę. Codzienne miejsce spotkań wszystkich -arzy, czyli deskorolkarzy, hulajnogarzy (fajne słowo!), rolkarzy i BMXsiarzy, co sprawia, że panuje tam luźna atmosfera. Przychodzą też znajomi znajomych, którzy po prostu spędzają tam czas, jednak świadczy to tylko o tym, że miejsce dobrze zakorzeniło się już na mapie Białegostoku. Niczym betonowa oaza, miejsce zrzesza wszystkich zwolenników ewolucji, poznawania nowych tricków oraz zajawkowiczów.

Murki, podjazdy, schody, poręcze, a nawet sporo wolnej przestrzeni – czego chcieć więcej? Tuż obok w niewielkim parku można się nawet schronić przed upałem. Wszyscy skaterzy powinni tam w końcu trafić i poczuć tę atmosferę – dopingujący przy kolejnych ewolucjach znajomi potrafią serio podnieść na duchu. Minimalnym utrudnieniem są kocie łby prowadzące na teren skateparku, jednak to akurat szczegół. Nawierzchnia to bajka, której głównym bohaterem jest szlifowany beton! Miejsce praktycznie idealne, chociaż wielbiciele spokoju oraz przestrzeni raczej nie będą zadowoleni. Niestety często też wyłączane są światła na noc.

Skoro zaczęliśmy klasykiem, to zakończymy również kultowym miejscem. Mimo, że w porównaniu z innymi miejscami, wcale nie tak dawno pojawił się w Białymstoku, śmiało można stwierdzić, że ten skatepark zyskał już sporą renomę. Codzienne miejsce spotkań wszystkich -arzy, czyli deskorolkarzy, hulajnogarzy (fajne słowo!), rolkarzy i BMXsiarzy, co sprawia, że panuje tam luźna atmosfera. Przychodzą też znajomi znajomych, którzy po prostu spędzają tam czas, jednak świadczy to tylko o tym, że miejsce dobrze zakorzeniło się już na mapie Białegostoku. Niczym betonowa oaza, miejsce zrzesza wszystkich zwolenników ewolucji, poznawania nowych tricków oraz zajawkowiczów.

Murki, podjazdy, schody, poręcze, a nawet sporo wolnej przestrzeni – czego chcieć więcej? Tuż obok w niewielkim parku można się nawet schronić przed upałem. Wszyscy skaterzy powinni tam w końcu trafić i poczuć tę atmosferę – dopingujący przy kolejnych ewolucjach znajomi potrafią serio podnieść na duchu. Minimalnym utrudnieniem są kocie łby prowadzące na teren skateparku, jednak to akurat szczegół. Nawierzchnia to bajka, której głównym bohaterem jest szlifowany beton! Miejsce praktycznie idealne, chociaż wielbiciele spokoju oraz przestrzeni raczej nie będą zadowoleni. Niestety często też wyłączane są światła na noc.

%

Lokalizacja

%

Nawierzchnia

%

Dostępność

%

Komfort jazdy

I to by było na tyle. Poniżej mapa z zaznaczonymi wszystkimi lokalizacjami. Czekamy na Wasze opinie i uwagi. Chętnie poczytamy o innych ciekawych miejscach do jazdy na rolkach w Białymstoku, dlatego podzielcie się nimi z nami. Mamy ogromną nadzieję, że ten wpis okaże się przydatny, zachęcający do przejażdżki po mieście lub chociaż ciekawy. Dziękujemy za uwagę!

To jak, kiedy widzimy się na rolkach?

#chodznarolki #BeBlackAndYellow #rolkibialystok #nightskatingbialystok